wtorek, 9 czerwca 2015

Rozdział II czyli Powrót zza grobu i zmiany na gorsze


 
Nic tak nie poprawia humoru jak spotkanie z bratem. Spotkanie po latach. Od tak dawna nie widziałam Marka. Wyjechał jakieś 8 lat temu ( miał w tedy około 12 lat)  i od tamtej pory ślad po nim zaginął. Ale pewnie jesteście ciekawi co działo się dalej w klasie. To trudne do wyjaśnienia ale postaram się wam opisać tę scenę. Skąd wiedziałam że mamy kłopoty? A wy co byście pomyśleli na widok trzy metrowego potwora wchodzącego do sali lekcyjnej. Potwora z 8 głowami. Wkroczył on zamaszyście, wziął głęboki wdech i zionął ogniem przez sam środek klasy. Zaraz potem wbiegł Mark i jakichś dwóch chłopaków w jego wieku. Wszyscy trzymali w rękach miecze. Rzucili się na potwora. A ja myślałam co tu robi mój brat na dodatek z mieczem w ręce i towarzystwie tych chłopaków. Krzyknął do mnie coś a ja dopiero po długich sekundach zrozumiałam co.

- Uciekajcie!- krzyknęłam do naszej drugiej licealnej. Dopiero teraz zauważyłam że cała klasa stoi jak słupy soli i gapi się na potwora. -Uciekajcie! powtórzyłam. Teraz do nich dotarło. Wszyscy pobiegli do drzwi. Przepychali się i potrącali ale w niezłym tempie opuścili salę. Reszta pobiegła do szatni a ja zostałam na progu by zobaczyć jak radzi sobie Mark. A radził  sobie doskonale. Razem z tymi dwoma stanowią zabójczą trójkę. W dosłownym tego słowa a raczej tych dwóch słów znaczeniu. Wszyscy trzej zawzięcie cieli mieczami. Gdy jeden został powalony drugi od razu przejmował jego miejsce. Jeszcze trzy ciosy, jeszcze dwa, jeszcze jeden. Tak! Potwór powalony. To niesamowite jak trzech chłopaków zdołało powalić takiego potwora. Ostatni śmiertelny cios i maszkara rozsypała się w pył. Chłopaki przybili sobie piątki i podeszli do mnie. Brat od razu wziął mnie w ramiona i mocno uściskał. Nie wiem czemu przypomniał mi się dzień kiedy odszedł. Naszej mamy wtedy nie  było w domu. Jest malarką więc zapewne wyszła poszukać natchnienia. Mark podszedł wtedy do mnie i powiedział że odchodzi. Tak jak teraz wziął mnie w ramiona. Płakałam i krzyczałam gdy wychodził. Miałam wtedy około 9 lat. Nie rozumiałam tego. Czemu odchodził? Nasz tata umarł gdy miałam pięć lat a on miał osiem. Mama bardzo się po tym załamała. Całymi dniami  leżała na łóżku i gapiła się w sufit. Mark szybko się po tym otrząsnął. W sumie musiał, bo zaczynaliśmy głodować. Zatrudnił się u sąsiada rolnika i jakoś nas utrzymał. Gdy mama ochłonęła w końcu, wróciła do malowania a Mark odszedł.  I tak było do tej pory. W końcu mnie puścił. Odsunął mnie na od siebie na długość ramion i zlustrował od stup do głów ( nie wiem czemu mówi się do głów skoro ludzie mają tylko jedną).

- Siostra wyładniałaś. No no. Ale nadal ubierasz się jak chłopak.  

- Mi też miło cię widzieć. A poza tym sam nie ubierasz się lepiej. Jeansy i T-shirt nie są zbyt oryginalne. I tak w ogóle to gdzieś ty się podziewał przez te 8 lat co? Gdzie byłeś, że nawet listu nie napisałeś? Ja tu się godziłam z myślą że straciłam brata. Że straciłam drugą osobę na której najbardziej mi zależy.

- Wiem powinienem był napisać. O tym pogadamy później.  A teraz poznaj moich kolegów. To jest Jason –wskazał na chłopaka z blond włosami i niebieskimi oczami .Ten podał mi rękę. Ścisnęłam ją lekko.- A to Percy- Wskazał na zielonookiego bruneta. Ten również wyciągnął w moją stronę dłoń. Ją również uścisnęłam.

- Dobra to wszyscy się teraz znają. Możemy jechać do domu. – powiedział Mark, prowadząc nas do wyjścia. Poprowadziłam chłopaków za szkołę. Tam zastałam jeszcze dwa konie oprócz Błękitnego. Jeden był cały czarny i miał skrzydła, a drugi był jakby chmurą burzową. Ten pierwszy to chyba pegaz. Wsiedliśmy na konie i udaliśmy się w długą podróż powrotną.  Jeszcze wtedy nie wiedziałam że to co tam zastaniemy tak bardzo zmieni moje życie


 Jest kolejny rozdział. W ten sposób będę oznaczała notatki ode mnie. Czytasz proszę komentuj. Następny albo jeszcze dziś (choć raczej wątpię) albo jutro. 

5 komentarzy:

  1. No bardzo mi się rozdział podoba ^^ i z niecierpliwością czekam na następny ;)
    Weny!
    Pozdrawiam! ;****

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajne, czekam na następny rozdział :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne ^o^ Wciąga, to na pewno ;3 Czekam na kolejne ;*

    Pozdrawiam i weny ;D

    OdpowiedzUsuń