Nic
tak nie poprawia humoru jak spotkanie z bratem. Spotkanie po latach. Od tak
dawna nie widziałam Marka. Wyjechał jakieś 8 lat temu ( miał w tedy około 12
lat) i od tamtej pory ślad po nim
zaginął. Ale pewnie jesteście ciekawi co działo się dalej w klasie. To trudne
do wyjaśnienia ale postaram się wam opisać tę scenę. Skąd wiedziałam że mamy
kłopoty? A wy co byście pomyśleli na widok trzy metrowego potwora wchodzącego
do sali lekcyjnej. Potwora z 8 głowami. Wkroczył on zamaszyście, wziął głęboki
wdech i zionął ogniem przez sam środek klasy. Zaraz potem wbiegł Mark i jakichś
dwóch chłopaków w jego wieku. Wszyscy trzymali w rękach miecze. Rzucili się na
potwora. A ja myślałam co tu robi mój brat na dodatek z mieczem w ręce i
towarzystwie tych chłopaków. Krzyknął do mnie coś a ja dopiero po długich
sekundach zrozumiałam co.
- Uciekajcie!-
krzyknęłam do naszej drugiej licealnej. Dopiero teraz zauważyłam że cała klasa
stoi jak słupy soli i gapi się na potwora. -Uciekajcie! powtórzyłam. Teraz do
nich dotarło. Wszyscy pobiegli do drzwi. Przepychali się i potrącali ale w
niezłym tempie opuścili salę. Reszta pobiegła do szatni a ja zostałam na progu
by zobaczyć jak radzi sobie Mark. A radził sobie doskonale. Razem z tymi dwoma stanowią
zabójczą trójkę. W dosłownym tego słowa a raczej tych dwóch słów znaczeniu.
Wszyscy trzej zawzięcie cieli mieczami. Gdy jeden został powalony drugi od razu
przejmował jego miejsce. Jeszcze trzy ciosy, jeszcze dwa, jeszcze jeden. Tak!
Potwór powalony. To niesamowite jak trzech chłopaków zdołało powalić takiego potwora.
Ostatni śmiertelny cios i maszkara rozsypała się w pył. Chłopaki przybili sobie
piątki i podeszli do mnie. Brat od razu wziął mnie w ramiona i mocno uściskał.
Nie wiem czemu przypomniał mi się dzień kiedy odszedł. Naszej mamy wtedy
nie było w domu. Jest malarką więc
zapewne wyszła poszukać natchnienia. Mark podszedł wtedy do mnie i powiedział
że odchodzi. Tak jak teraz wziął mnie w ramiona. Płakałam i krzyczałam gdy
wychodził. Miałam wtedy około 9 lat. Nie rozumiałam tego. Czemu odchodził? Nasz
tata umarł gdy miałam pięć lat a on miał osiem. Mama bardzo się po tym
załamała. Całymi dniami leżała na łóżku
i gapiła się w sufit. Mark szybko się po tym otrząsnął. W sumie musiał, bo
zaczynaliśmy głodować. Zatrudnił się u sąsiada rolnika i jakoś nas utrzymał. Gdy
mama ochłonęła w końcu, wróciła do malowania a Mark odszedł. I tak było do tej pory. W końcu mnie puścił. Odsunął
mnie na od siebie na długość ramion i zlustrował od stup do głów ( nie wiem
czemu mówi się do głów skoro ludzie mają tylko jedną).
-
Siostra wyładniałaś. No no. Ale nadal ubierasz się jak chłopak.
- Mi
też miło cię widzieć. A poza tym sam nie ubierasz się lepiej. Jeansy i T-shirt
nie są zbyt oryginalne. I tak w ogóle to gdzieś ty się podziewał przez te 8 lat
co? Gdzie byłeś, że nawet listu nie napisałeś? Ja tu się godziłam z myślą że
straciłam brata. Że straciłam drugą osobę na której najbardziej mi zależy.
-
Wiem powinienem był napisać. O tym pogadamy później. A teraz poznaj
moich kolegów. To jest Jason –wskazał na chłopaka z blond włosami i niebieskimi
oczami .Ten podał mi rękę. Ścisnęłam ją lekko.- A to Percy- Wskazał na
zielonookiego bruneta. Ten również wyciągnął w moją stronę dłoń. Ją również
uścisnęłam.
-
Dobra to wszyscy się teraz znają. Możemy jechać do domu. – powiedział Mark,
prowadząc nas do wyjścia. Poprowadziłam chłopaków za szkołę. Tam zastałam
jeszcze dwa konie oprócz Błękitnego. Jeden był cały czarny i miał skrzydła, a
drugi był jakby chmurą burzową. Ten pierwszy to chyba pegaz. Wsiedliśmy na
konie i udaliśmy się w długą podróż powrotną.
Jeszcze wtedy nie wiedziałam że to co tam zastaniemy tak bardzo zmieni
moje życie
Jest kolejny rozdział. W ten sposób będę oznaczała notatki ode mnie. Czytasz proszę komentuj. Następny albo jeszcze dziś (choć raczej wątpię) albo jutro.
No bardzo mi się rozdział podoba ^^ i z niecierpliwością czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńWeny!
Pozdrawiam! ;****
Dziękuję i również pozdrawiam :*
UsuńBardzo fajne, czekam na następny rozdział :-D
OdpowiedzUsuńŚwietne ^o^ Wciąga, to na pewno ;3 Czekam na kolejne ;*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i weny ;D
Dziękuję i również pozdrawiam :*
Usuń